top of page

Od dziecięcego marzenia do wielkiej sceny – Iryna Baryliuk o estradzie i magii produkcji "ABBA i Inni Symfonicznie"

Zdjęcie autora: Agencja BrussaAgencja Brussa

Od pierwszych dźwięków śpiewanych w dzieciństwie po wielkie sceny międzynarodowe – Iryna Baryliuk to artystka, której głos nie pozostawia nikogo obojętnym. Jej muzyczna droga to opowieść o nieustannym rozwoju, wytrwałości i dążeniu do perfekcji. Już jako nastolatka zachwyciła publiczność w "Głosie Ukrainy", a później udowodniła swój talent, zdobywając prestiżowe nagrody, w tym zwycięstwo w Music Visual Awards. Jazz, pop, soul – Iryna z łatwością odnajduje się w różnych gatunkach, nadając każdemu utworowi własny, niepowtarzalny charakter.


Dziś jest jedną z solistek spektakularnego show „ABBA i Inni Symfonicznie”, gdzie jej charyzma i emocjonalne interpretacje przenoszą widzów w świat największych hitów wszech czasów. W tym wywiadzie opowiada o swojej artystycznej drodze, muzycznych inspiracjach i wyjątkowych emocjach, które towarzyszą jej na scenie. Jakie wyzwania stawia przed nią symfoniczny koncert ABBA i Inni? Jakie są jej plany na przyszłość? Przekonajcie się sami!


Iryna Baryliuk | Agencja Brussa

Iryno, na dobry początek opowiedz nam skąd wzięła się Twoja miłość do muzyki i kiedy poczułaś, że chcesz z nią związać swoją przyszłość?


Iryna Baryliuk: Myślę, że to pragnienie kiełkowało we mnie od zawsze – odkąd tylko pamiętam, muzyka była obecna w moim życiu. Już jako mała dziewczynka urządzałam “koncerty” dla rodziny. 😉


Przełomowym momentem był występ z Marią Burmaką, kiedy miałam może dziewięć czy dziesięć lat. Wyszłam wtedy na scenę pełna tremy, ale gdy zobaczyłam uśmiech Marii i poczułam aplauz publiczności, wiedziałam, że to jest to. Ta chwila – mała Irynka śpiewająca u boku wielkiej gwiazdy – zapadła mi w serce. Pomyślałam sobie wtedy: „Chcę tak czuć się już zawsze”. Od tamtej pory nie wyobrażałam sobie innej drogi. Oczywiście później przyszły lata nauki, ćwiczeń i kolejne mniejsze sukcesy, ale tamten dziecięcy występ naprawdę rozpalił we mnie miłość do sceny i upewnił, że śpiew to moja życiowa pasja.


Twoja historia brzmi jak scenariusz filmu o spełnianiu marzeń! A jacy artyści inspirowali Cię po drodze? Czyje płyty i piosenki ukształtowały Twój styl – łączący przecież miłość do jazzu i popu?


Iryna Baryliuk: Muzyka to dla mnie niekończące się źródło inspiracji, a lista artystów, którzy wpłynęli na mój styl, jest naprawdę długa. Jazz to moja muzyczna baza – od dzieciństwa uwielbiam ten gatunek i to właśnie on ukształtował moją wokalną wrażliwość. Szczególne miejsce w moim sercu zajmuje Dee Dee Bridgewater, której głos jest pełen emocji i niesamowitej ekspresji. Podziwiam też Natalie Cole, która potrafiła łączyć klasyczne jazzowe brzmienia z soulem, nadając im niezwykłą głębię.


Równie bliskie są mi r&b i soul, które uwielbiam nie tylko słuchać, ale też wplatać w swoje interpretacje. Zdecydowanie jednym z moich ulubionych zespołów jest Snarky Puppy – ich brzmienie, sposób łączenia różnych stylów i perfekcyjna gra instrumentalna zawsze mnie zachwycają. Bardzo cenię też H.E.R., która udowadnia, że nowoczesne r&b może być jednocześnie subtelne i pełne siły.


Lubię bawić się głosem, improwizować i łączyć różne gatunki, bo muzyka nie zna granic. Każdy z tych artystów dodał do mojego stylu coś wyjątkowego – jazzową swobodę, soulową emocjonalność i r&b-ową melodyjność. Dzięki nim czuję, że mogę rozwijać się jako wokalistka, odkrywać nowe brzmienia i szukać własnej, niepowtarzalnej ścieżki w muzyce.


Solistki Abba i Inni Symfonicznie (od lewej - Victoria Syvous, Iryna Baryliuk, Diana Raczkowska)
Solistki Abba i Inni Symfonicznie (od lewej - Victoria Syvous, Iryna Baryliuk, Diana Raczkowska)

A propos przebojów ABBA – obecnie występujesz jako solistka w projekcie

„ABBA i Inni Symfonicznie”. Co sprawia Ci największą radość w tym przedsięwzięciu, a co jest dla Ciebie największym wyzwaniem?


Iryna Baryliuk: To dla mnie wspaniała przygoda! Ogromną radość daje mi samo obcowanie z ponadczasową muzyką ABBY i innych ikon pop – śpiewanie takich hitów jak „Dancing Queen” czy „Mamma Mia” z pełną orkiestrą za plecami to czysta przyjemność. Cieszę się, że mogę dzięki temu przenieść publiczność w czasie do lat 70., dać im trochę nostalgii i mnóstwo pozytywnej energii.


Poza tym uwielbiam wspólną pracę z resztą zespołu – na scenie jest nas wielu: orkiestra, chór, balet, inni soliści. Każdy wnosi swoją cząstkę i razem tworzymy prawdziwe show. To radosne uczucie, gdy widzę, że widownia śpiewa z nami refreny i buja się w rytm muzyki.


A wyzwania? Chyba największym było zmierzenie się z legendą tych utworów. Wiesz, ABBA to klasyka – ludzie znają każdą nutę, każdą sylabę tekstu. Trzeba zaśpiewać tak, żeby oddać hołd oryginałom, a jednocześnie wnieść cząstkę siebie. Balansuję więc między wiernością pierwowzorom a własną interpretacją.


Kolejnym wyzwaniem jest kondycja – koncert trwa ponad dwie godziny, tempo jest energetyczne, piosenka za piosenką, do tego choreografia, interakcja z publicznością i długie trasy koncertowe. To wymaga świetnego przygotowania fizycznego i wokalnego. Po każdym występie czuję się zmęczona, ale też szczęśliwa i naładowana adrenaliną. No i muszę przyznać, że polska publiczność jest niesamowita – odbiera każdy niuans, reaguje żywiołowo, co mnie motywuje, ale też mobilizuje, żeby dać z siebie absolutnie wszystko każdego wieczoru.


ABBA i INNI Symfonicznie | solistki  | Agencja Brussa  | Iryna Baryliuk

Jakie emocje towarzyszą Ci, gdy wykonujesz przeboje ABBA i innych gwiazd estrady tamtych lat na scenie w towarzystwie orkiestry symfonicznej? Czy to dla Ciebie wyjątkowe przeżycie?


Iryna Baryliuk: Oj tak, za każdym razem czuję ogromne emocje – czasem jakbym sama była częścią tej publiczności zakochanej w muzyce! Kiedy orkiestra uderza w pierwsze takty utworu, na przykład „Mamma Mia”, czuję dreszcze na skórze. To niesamowite brzmienie smyczków, sekcji dętej, całego tego bogatego aranżu sprawia, że piosenki, które znamy od lat, nabierają nowej mocy.


Stoję na scenie, patrzę na wypełnioną po brzegi salę i widzę uśmiechy, czasem łzy wzruszenia przy balladach – to udziela się i mnie. Przy szybszych numerach, jak „Waterloo” czy „Dancing Queen”, aż trudno ustać w miejscu – nogi same chodzą, a serce bije mocniej słysząc, jak publiczność klaszcze do rytmu.


Najbardziej magiczny moment jest chyba wtedy, gdy śpiewam „Thank You for the Music” (Podziękowaniu za muzykę) – jeśli akurat jest w repertuarze koncertu. Ten utwór wykonywany z orkiestrą brzmi tak pięknie. Czuję wtedy, jakbyśmy wszyscy – muzycy na scenie i ludzie na widowni – dzielili jedną wspólną emocję, jedno wzruszenie. Naprawdę, trudno opisać słowami tę mieszankę adrenaliny, szczęścia i wzruszenia. Za każdym razem, gdy schodzę ze sceny, myślę sobie: „Ale było niesamowicie, chcę to powtórzyć!”. Te emocje uzależniają w pozytywnym sensie – dla nich warto ciężko pracować i występować gdziekolwiek się da.


Projekt „ABBA i Inni Symfonicznie” organizuje Agencja Brussa, znana z realizacji takich widowisk. Jak ci się z nimi współpracuje? Co cenisz we współpracy z Agencją Brussa?


Iryna Baryliuk: Muszę powiedzieć, że współpraca z Agencją Brussa to czysta przyjemność i ogromna profesjonalna lekcja. Cenię ich za perfekcjonizm i dbałość o szczegóły. Od pierwszych prób czułam, że jestem częścią ambitnego projektu, gdzie każdy element – od aranżacji muzycznych, przez kostiumy i scenografię, po promocję koncertów – jest dopracowany. Jarek i Iwona Brussa oraz ich zespół traktują artystów z szacunkiem i sympatią.


Dla mnie, jako wokalistki, ważne jest poczucie bezpieczeństwa na scenie – a Agencja Brussa zapewnia świetnych realizatorów dźwięku, oświetlenia, reżyserów sceny. Dzięki temu mogę skupić się na śpiewaniu i przekazywaniu emocji, nie martwiąc się o sprawy techniczne, bo wiem, że są w dobrych rękach.

Podoba mi się też, że stawiają na autentyczność i pasję – zachęcają nas, solistów, żeby wnieść cząstkę siebie do tych wykonań, żeby to nie był sztywny cover za coverem, ale żywe, porywające widowisko. Wiem, że Agencja Brussa ma ogromne doświadczenie w organizowaniu koncertów i to naprawdę widać – wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku.

A jednocześnie atmosfera jest rodzinna, serdeczna. Czuję, że mogę zawsze podejść z pomysłem czy pytaniem i zostanę wysłuchana. To bardzo budujące dla artysty, kiedy producenci wierzą w Ciebie i dają przestrzeń do rozwoju. Krótko mówiąc: praca z taką ekipą to dla mnie zaszczyt i świetna zabawa jednocześnie!


Iryna Baryliuk | Agencja Brussa

Wspomniałaś o własnych kompozycjach. Oprócz występowania w takim show rozwijasz też autorską twórczość. Czego możemy się spodziewać po Twoich własnych piosenkach? Jaki jest Iryna Baryliuk poza repertuarem produkcji Agencji Brussa?


Iryna Baryliuk: Moja autorska twórczość to bardzo ważna część mojego muzycznego świata – przestrzeń, w której mogę swobodnie wyrażać emocje, opowiadać historie i eksperymentować z brzmieniami, które są mi bliskie.


Tworzę pod pseudonimem ERISH, co pozwala mi oddzielić moje solowe projekty od działalności scenicznej w wielkich produkcjach. Myślę, że słuchacze mogą spodziewać się mieszanki jazzu, soulu i popu, bo te gatunki najbardziej mnie definiują.


Lubię komponować utwory melodyjne, ale wzbogacone o elementy improwizacji i nieoczywiste harmonie zaczerpnięte z jazzu. Śpiewam głównie po ukraińsku, bo to mój ojczysty język i czuję, że najlepiej oddaje moje emocje, ale mam też piosenki po angielsku, a kto wie – może kiedyś powstanie coś po polsku?


W moich tekstach opowiadam o przeżyciach, marzeniach, relacjach międzyludzkich, czasem o wyzwaniach, które stawia przed nami życie. Przykładowo mój utwór „Шукай мене” („Szukaj mnie”) to refleksyjna ballada o poszukiwaniu bratniej duszy, pełna filmowej atmosfery i jazzowych wpływów. Z kolei „Сміюсь” („Śmieję się”) to energetyczna, optymistyczna piosenka o sile śmiechu i pozytywnego myślenia, która ma w sobie lekkość, ale też głębię.


Muzycznie balansuję między różnymi nastrojami – czasem jestem romantyczna i melancholijna, innym razem dynamiczna i pełna ekspresji. Myślę, że ci, którzy znają mnie wyłącznie z repertuaru ABBA i INNI, mogą być zaskoczeni moimi autorskimi utworami. A ja nie mogę się doczekać, by podzielić się nimi z szerszą publicznością! W planach mam kolejne single, teledyski, a w przyszłości może nawet cały album. Trzymajcie kciuki!


To trzymamy kciuki i z chęcią posłuchamy! Na koniec powiedz, proszę, czy masz jakieś rady dla młodych wokalistów marzących o takiej karierze jak Twoja. Co warto wiedzieć lub robić, by rozwijać się muzycznie?


Iryna Baryliuk: To bardzo ważne pytanie. Sama wciąż uczę się i rozwijam, ale patrząc na moją dotychczasową drogę, mogę podzielić się kilkoma wskazówkami. Po pierwsze: cierpliwość i praca. Talent to cudowny dar, ale bez ciężkiej pracy niewiele zdziała. Trzeba śpiewać, ćwiczyć, szkolić się – regularnie i sumiennie. Czasem to znaczy spędzać godziny na próbach, gdy inni odpoczywają, albo występować przed malutką publicznością, zanim przyjdzie ta wielka. Każde doświadczenie sceniczne, nawet najmniejsze, uczy pokory i obycia ze sceną.


Po drugie: wiara w siebie, ale też otwartość na naukę. Warto słuchać rad nauczycieli śpiewu czy bardziej doświadczonych muzyków, brać udział w warsztatach. Sama sporo wyniosłam z warsztatów jazzowych i lekcji u różnych trenerów – nawet jeśli czasem krytykowali czy wymagali więcej, to pomagało mi iść naprzód. Trzeba wierzyć w swój głos i styl, ale jednocześnie ciągle szukać, co można ulepszyć.


Po trzecie: autentyczność. Nie próbujcie na siłę kopiować innych czy gonić za trendami. Oczywiście, inspirujcie się wielkimi artystami, uczcie od nich, ale finalnie znajdźcie własne brzmienie i osobowość na scenie. Ludzie kochają szczerość – jeśli śpiewacie to, co naprawdę czujecie, publiczność to zauważy i doceni.


No i ostatnia rada: nie poddawać się. Ta droga bywa trudna – konkursy, castingi, raz się wygrywa, raz ponosi porażkę (znam to z autopsji!).


Ważne, by z każdego niepowodzenia wyciągać lekcję, a sukcesy traktować jako motywację do dalszej pracy, a nie powód do osiadania na laurach. Jeśli naprawdę kochacie muzykę, róbcie swoje i bądźcie wytrwali. Prędzej czy później pojawi się szansa – a wtedy bądźcie gotowi, by ją wykorzystać. Tego życzę każdemu młodemu wokaliście z całego serca!
KUP BILETY na ABBA I INNI SYMFONICZNIE

Nasza rozmowa z Iryną Baryliuk pokazała, ile pasji, pracy i serca ta młoda artystka wkłada w muzykę. Jej historia – od małej dziewczynki śpiewającej z idolką, po solistkę wielkiego symfonicznego show – jest dowodem na to, że marzenia się spełniają, gdy talent połączy się z determinacją. Jeśli macie ochotę doświadczyć na żywo niezwykłej energii Iryny, koniecznie zobaczcie ją w produkcji „ABBA i Inni Symfonicznie”.


Trasa koncertowa już trwa – widowisko odwiedza różne miasta, porywając publiczność w rytm największych hitów ABBY i nie tylko.


Bilety już na Ciebie czekają! Nie zwlekaj się z zakupem!

Wybierz sektor, znajdź swoje miasto i upoluj najlepsze miejsca!


🎟️ SEKTOR A: agencjabrussa.pl/kupbilecik


🎟️ SEKTOR B: agencjabrussa.pl/biletyna


🔥 Chcesz przyjść z grupą? Skorzystaj z rabatów do -20%!

Zadzwoń i zarezerwuj bilety grupowe w obniżonej cenie: 📞 +48 506 161 204


Nie przegapcie okazji, by przeżyć dwie godziny fantastycznej muzycznej podróży razem z Iryną i całą obsadą tego spektakularnego show!


Na koniec mamy pytanie do Was – które piosenki zespołu ABBA należą do Waszych ulubionych? Czy jest to energetyczna „Dancing Queen”, a może wzruszające „Fernando” lub inny przebój? Podzielcie się swoimi typami!


A my serdecznie zapraszamy na koncerty – spotkajmy się i wspólnie zaśpiewajmy największe przeboje przy symfonicznych brzmieniach. Do zobaczenia na widowni!


Iryna Baryliuk | Agencja Brussa

Chcesz śledzić dalsze sukcesy Iryny Baryliuk? Odwiedź jej profile i bądź na bieżąco z nowymi projektami oraz muzycznymi nowościami:


🔹 Facebook: barilyukirina

🔹 Instagram: iryna_baryliuk_voice

🔹 TikTok: @irynabaryliuk

🔹 YouTube: @erish_irynabaryliuk


💡 Nie przegap kolejnych wywiadów i ciekawostek ze świata muzyki!

Subskrybuj nasz blog „Kuluary”, gdzie odkryjesz kulisy koncertów i historie artystów, którzy inspirują tysiące fanów!


📢 Bądź na bieżąco z muzycznymi wydarzeniami!

🔹 Instagram: @agencja_brussa

🔹 Facebook: @agencjabrussa


Dziękujemy, że byliście z nami do końca tej inspirującej rozmowy! 🎶

Comentários

Avaliado com 0 de 5 estrelas.
Ainda sem avaliações

Adicione uma avaliação
bottom of page